niedziela, 30 lipca 2017

Wbrew sobie

Dzisiaj haftowany obrusik, który wykonałam całkowicie wbrew zasadzie, którą jako miłośniczka haftu krzyżykowego wyznaję. Otóż uważam, że im mniejszy krzyżyk i im drobniejsze (gęściejsze) płótno, tym haft piękniejszy. A tu proszę, w ręce wpadł mi obrusik z nadrukowanym wzorem krzyżykowym i to z jakimi krzyżykami! Potrzebna mi była jednak jakaś robótka, która nie wymagała zbyt dużego wysiłku i skupienia, ot, tak dla zajęcia rąk, na szybko. Obrusik okazał się idealny. Postanowiłam wykorzystać jedwabne połyskujące nici w kolorze kremowym, aby ten prosty wzór nabrał nieco szlachetności. O dziwo bardzo mi się spodobał :)

Cieszę się,że zaglądacie do mnie i zostawiacie komentarze. 
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)
Lenistwo, którego tak brak...

piątek, 28 lipca 2017

Czarno - biało

Dziś dla odmiany troszkę dekupażu i to w konwencji czarno - białej.
Pudełeczko na skarby maluszka, Donalda. Miało być szaro, biało i z motywem chmurek. Wyszło tak...

 Druga praca to kufer na zdjęcia...


Nadrabiając blogowe zaległości pozdrawiam was i bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze - jest mi niezmiernie miło :)

niedziela, 23 lipca 2017

Matka Boska inaczej

Pamiętacie zapewne Matkę Boską wyszywaną kiedyś przeze mnie krzyżykami? Na pewno... do tej pory dostaję maile z prośbą o wysłanie wzoru...
Tym razem wyszyłam ją koralikami - taki mały eksperyment. Zestaw dostałam od zaprzyjaźnionej Ukrainki. Obrazek jest niewielki, jeszcze nieoprawiony i szczerze mówiąc nie do końca efekt mi się podoba.
Chciałabym również podziękować bardzo mocno za komentarze pod ostatnim postem. Nie byłam pewna czy ktoś do mnie zajrzy a tu taka miła niespodzianka :) Bardzo dziękuję jeszcze raz, to bardzo miłe.
Przy okazji proszę: nie wysyłajcie już do mnie próśb o wzór tej Matki Boskiej. Nie ma dnia, abym nie dostała takiego maila, nie mam często zwyczajnie na to czasu, a i pretensje się zdarzały, że wzór marnej jakości i jak można go wyszyć. Wzór wysyłałam taki jaki miałam, ja sobie z nim poradziłam...
a zawsze istnieje możliwość odnalezienia go w sieci, ciągle gdzieś krąży -  nie jest trudno dostępny. Mam nadzieję, że nikt się nie pogniewa :)
 Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za odwiedziny.

3-dniowe "wakacje" w Warszawie u córki

piątek, 21 lipca 2017

Reaktywacja. Letni obrus.

Dzień dobry w ten letni, wreszcie upalny dzień :) Dzisiejszy post dedykuję wszystkim, którzy nie zapomnieli mnie jeszcze i zaglądają tu czasem.
Nie ma sensu tłumaczyć się dlaczego tak długo mnie tu nie było i obiecywać, że będę częściej... to już było...
Postanowiłam reaktywować swój blog. Wprawdzie mało mam czasu, ale parę prac podczas mojej nieobecności na blogu powstało. 
Choć kocham haft krzyżykowy miłością bezgraniczną, zawsze ciekawa byłam innych technik. Nadarzyła się w końcu okazja - kupiłam obrus z nadrukowanym wzorem i kordonkiem do jego wyszycia. Nici grube, ściegi proste, piękny kolorowy wzór, więc poszło szybko, łatwo i przyjemnie. Szczytem umiejętności haftu płaskiego to nie jest, ale jestem zadowolona z efektu. W dzisiejszej letnio-wakacyjnej scenerii jak znalazł!







Pozdrawiam gorąco!!!

HUGO