Witam serdecznie po długiej nieobecności. Niewiele w tym czasie robótkowo zdziałałam, więc nie było z czym "wystąpić". Ale warsztat znowu otwarty!
Na początek drewniana paterka, która powstała ze sklejenia dwóch elementów znalezionych w rupieciarni: okrągłej miseczki i toczonego świecznika. Początkowo miała być jedynie pomalowana farbą kredową, ale ostatecznie padło na rdzę.
Włożonej pracy niewiele a efekt bardzo fajny...
Pozdrawiam :)