poniedziałek, 28 października 2013

Dla Michaliny

 ...skrzyneczka na skarby, czym by one nie były...
Skrzyneczkę pomalowałam rozwodnioną, białą farbą. Zależało mi, żeby widoczna była struktura drewna. Motywy wybrała zamawiająca. Wykorzystałam te same gotowe literki oraz buciki, co w poprzednim pudełeczku, tym dla Szymona. Jak każda pewnie "dzieciowa" praca wyszła słodko !
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarze :) 
A w kolejnych postach następne dziecinne skrzyneczki