niedziela, 18 sierpnia 2013

Nowe życie toaletki

Obiecałam Wam, że kolejny post będzie o tym, co zrobiłam dla siebie. Otóż, "naszło" mnie na toaletkę, a właściwie na mini toaletkę. Takiej prawdziwej, dużej, jaką zwykle się ma w sypialni nie mam gdzie wstawić, więc zaczęłam szukać choćby jej namiastkę. No i znalazłam, na allegro, do renowacji (odnowione albo za drogie, albo gabaryty czy fason nie te). Opis brzmiał obiecująco (?) - drewno zdrowe, reszta jak na zdjęciu. Chociaż nie mam doświadczenia w renowacji mebli :) skusiłam się. Oto, co przyjechało:

 ...drewno ze śladami po kornikach, a mebelek bez trudu rozebrałam w rękach na czynniki pierwsze !
Tak więc toaletkę "naszprycowałam" środkiem na owady, sczyściłam stary lakier oraz śruby mocujące lusterko, które wymieniłam, poszczególne części zabejcowałam (wyszły piękne naturalne cieniowania), polakierowałam, a następnie wszystko razem skleiłam na nowo i przymocowałam lusterko. Jako, że toaletka według mnie okazała się być bardzo ładnym i zgrabnym w swej prostocie  mebelkiem, jedyną jego ozdobą stał się uchwyt do szufladki - ceramiczna róża w kolorze pudrowego różu (uchwyty proponowane w sklepach internetowych, ja wyszperałam w "rupieciarni"). Ostatecznie wnętrze szufladki wykleiłam tkaniną w różyczki na lnianym tle. Tym samym materiałem okleiłam tył lusterka.
A oto efekt pierwszej w moim życiu renowacji starego mebelka !



Toaletka będzie jednym z elementów mojego babskiego kącika, który mam zamiar sobie wkrótce urządzić.

Dziś pozdrawiam serdecznie. Wakacje jeszcze trwają, więc życzę bardzo słonecznych letnich dni i jak najwięcej letniego odpoczynku !