sobota, 31 marca 2012

W angielskim stylu (?)

Po wielu komentarzach, jakie zostawiacie pod moimi postami pozostaje mi wierzyć, że jeszcze moje pisanki nie znudziły się wam. Bardzo dziękuję :)
Trochę pisanek w tym roku popełniłam, pokazuję więc kolejne - w angielskim stylu .
W angielskim, bo:
...wyglądają, jak wyszyte białym haftem, angielskim z elementami richelieu


...lub jak angielska porcelana, w prześlicznym pudrowym różu (ten komplet zostawiłam dla siebie)





Pozdrawiam serdecznie i obiecuję, że lakierują się już ostatnie w tym roku pisanki :)

środa, 28 marca 2012

Pisanek ciąg dalszy...


Wiem, wiem, monotematycznie zrobiło się na moim blogu, ale taki to czas, kiedy tradycja nakazuje przed Wielkanocą malować jaja.
Tym razem komplet fiołkowy, spokojny w kolorystyce i moim zdaniem dość elegancki, aby nadawał się na prezent. Takie było właśnie jego przeznaczenie.

Pomimo tego, że ostatnio pokazuję wyłącznie pisanki, to dużo was mnie odwiedza.

Cieszę się, że jeszcze was nie zanudziłam i dziękuję za odwiedziny :)

niedziela, 25 marca 2012

Pisankowe różności

Jeżeli nie macie dość, dziś znów zapraszam do oglądania moich pisanek. Oto pisankowe różności:

...powtórka łowickich wycinanek

...ażurkowa z różyczkami do powieszenia

...drewniana (motyw z "tych", co na strusich wydmuszkach)


...ceramiczna, wielkości strusiego, pokryta matowym aksamitnym lakierem

Zostało mi jeszcze kilka pisanek do pokazania, więc to jeszcze nie koniec :)
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny !

sobota, 17 marca 2012

Kamea w roli głównej

Ostatnio było na ludowo, kolorowo i wesoło, dziś "pałacowo"- spokojnie i elegancko.
Bardzo lubię motyw kamei. Na dowód - mój srebrny wisior z kolczykami, który dostałam od męża wiele lat temu i do dziś należy do moich ulubionych. Cieszę się zatem, że w ostatnim czasie nastąpił powrót do tego bardzo eleganckiego motywu. Korzystając z podpowiedzi Syli postanowiłam wykorzystać go też na pisankach. Pierwszej dodałam nieco ażurku i spękań, drugiej efekt 3D, wykorzystując transparentny perlen pen. W jednej i drugiej dodatkiem są też perełki.

Mam nadzieję, że jeszcze nie zanudziłam was moimi pisankami, ale teraz innych prac właściwie nie robię. Jeszcze kilka będzie...

Bardzo dziękuję za liczne odwiedziny i bardzo miłe komentarze . Pozdrawiam gorąco :))

czwartek, 15 marca 2012

Łowickie wycinanki

Tak, tak, motyw łowickich wycinanek stał się od jakiegoś czasu bardzo popularny. Mnie się jednak nie znudził. Z folklorem czy ludowszczyzną, jak niektórzy mawiają, jestem "za pan brat" od dość młodych lat. Lubię wszystko co z folklorem się łączy:) Bardzo miło więc robiło mi się pisanki z łowickimi elementami.
W koszyczku znalazły się wydmuszki od gęsich, przez kacze aż do kurzych !

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za liczne odwiedziny na blogu i maile!

poniedziałek, 12 marca 2012

Gęsie wydmuszki

Kilka lat temu, kiedy zaczęłam swoją przygodę z dekupażem, a w okresie przedświątecznym przyszedł czas na pisanki nie wyobrażałam sobie innego |"materiału" na nie, jak tylko drewniane, toczone jaja. Wydmuszki wydawały mi się zbyt delikatne i kruche, a ciągłe szlifowanie, wielokrotne trzymanie ich w dłoniach podczas ozdabiania zupełnie niemożliwe. Przekonałam się do nich jednak, ba nawet do tych mniejszych - kaczych i kurzych. Przyznaję rację, że pisanki z nich mają taki bardziej szlachetny charakter...
Oto, co na razie powstało w tym roku:


Jeszcze coś tam lakieruję, więc to nie koniec pisanek. Pozdrawiam i żałuję, że nie potrafię zrobić lepszych zdjęć :)

sobota, 10 marca 2012

Od największego do najmniejszego...

W poprzednim poście pokazałam pisanki w rozmiarze największym. Dzisiaj kolej na najmniejsze. Są to drewniane jajeczka, wysokości ok. 4 cm, na patyczku, które mogą być dodatkiem do wielkanocnego stroika lub bukietu. Do wyboru, do koloru... Bardzo przyjemnie się je robiło, a i efekt bardzo fajny. Jak wystarczy mi czasu, chciałabym jeszcze takie zrobić. Polecam !

Dziękując za bardzo liczne odwiedziny zapraszam na kolejnego posta - też będzie pisankowo :)

czwartek, 8 marca 2012

Strusiowe

Moje tegoroczne pisanki zaczynają pomalutku opuszczać "lakiernię". Jako pierwsze powstały pisanki ze strusich wydmuszek, które koleżanka po skonsumowaniu zawartości w postaci pysznej jajecznicy kazała "zrobić na bóstwo". Czy spełniły oczekiwania koleżanki, to się okaże - jeszcze ich nie widziała. Mam nadzieję jednak, że się spodobają.
Motywy z papierów ryżowych. Cudne są, świetnie się je nakleja, ale zalakierować niektóre grubsze włókienka lub zmarszczki, które się trafią... koszmar !

Bardzo dziękuję za odwiedziny - jak zwykle czytam same miłe komentarze !
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)